Autor: Paulo Coelho
Wydawnictwo: Drzewo Babel
Rok wydania: 2003
Ilość stron: 214
Recenzja:
Paulo Coelho najsłynniejszy pisarz wszechczasów, który swoją
wielką karierę zaczął w 1988 roku wydając książkę „Alchemik”. Książka ta była dopiero początkiem jego sławy:
wierzchołkiem góry lodowej, który poznajemy z każdą nowo napisaną powieścią autora.
„Weronika postanawia umrzeć” to historia dziewczyny, która
chce popełnić samobójstwo, nie dlatego, że nieszczęśliwie się zakochała lub ma
problemy, których nie potrafi rozwiązać. Weronika chce umrzeć, bo jej życie
idzie od dawna najłatwiejszymi drogami, a ona sama jest niczym pusta lalka –
bez emocji, uczuć i własnych ryzykownych decyzji. Jej życie stało się nieznośnie
monotonne, a codzienna rutyna pozbawia go
jakiegokolwiek sensu. Więc najlepszym rozwiązaniem, zdaniem bohaterki
jest śmierć. Jednak jej próba samobójcza
się nie udaje, a Weronika trafia do domu wariatów. I właśnie w tym, można by
powiedzieć nienormalnym miejscu zmienia swoje nastawienie i chce zmienić życie.
Postanawia poddać się emocjom, zaczyna się
od upokorzenia, a kończy na rozkoszy i miłości, w momencie gdy wszystko jest
przesądzone.
Bardzo wartościowa książka, która pomaga nam zrozumieć samych siebie, wprowadzając na początku zamęt,
który z każdą kolejną stroną rozjaśnia się i układa. Jak większość książek tego
autora i ta jest rozważaniem nad sensem życia, ze strony psychologicznej i nie
zawsze zrozumiałym dla zwykłego człowieka.
Jednak styl autora pozwala nam zrozumieć przekazane treści w sposób łatwy i
jasny, chociaż mogłoby się wydawać, że nie dla wszystkich, z czym się kompletnie
nie zgadzam.
W książce można znaleźć odruchy i podobieństwa z naszego codziennego
życia, z którymi można się uporać. Na początku
gdy zaczęłam czytać książkę, nie byłam do niej przekonana, wręcz
przeciwnie, zgadzałam widzieć podobieństwa z życia bohaterki, dostrzegłam
codzienną monotonie, która towarzyszy naszemu życiu – co wcale mi się nie
podobało. Jednak z każdą kolejną stroną rozumiałam monotonność, jeżeli można tak powiedzieć . I rozumiałam to
co autor chciał nam przekazać. Otóż każdy sam wybiera to jak żyje i to my
decydujemy o tym jak będzie ono wyglądało. Monotonność to oznaka lenistwa i
braku determinacji do dążenia do wyznaczonego sobie celu. Więc jeżeli weźmiemy
sprawy w swoje ręce, będzie to oznaka tego, że potrafimy o siebie zatroszczyć w
każdym wypadku.
Każdy z nas jest wariatem, z zaletami i wadami. Wszyscy na swój
sposób jesteśmy szaleni, a to że inni potrafią się do tego przyznać, to nie
oznaka wariactwa, tylko niezwykłej odwagi i wyjątkowości.
Nie czytałam twórczości Coelho, bo słyszałam, że jest wymagająca, a ja tak wysoko poprzeczki sobie jak na razie nie podniosę. Poza tym jakoś dziwnie sceptycznie nastawiona jestem...
OdpowiedzUsuńRecenzja ciekawa, ale jak zauważyłam, w niektórych Twoich opiniach zawierasz za dużo streszczenia fabuły. Wystarczy tylko garść informacji, które zainteresują czytelnika, więcej to powinno być Twojego zdania;) W końcu opowiadamy, jak się czuliśmy po przeczytaniu, a nie streszczamy książkę:P
Poza tym, wszystko ładnie;) Dzięki za zalookanie mojego bloga :D
Pozdrawiam, trzymam kciuki za kolejne recenzje.
Wbrew wszystkim złym opiniom na jego temat bardzo lubię Coelho. Książkę czytałam i naprawdę mnie zainteresowała :)
OdpowiedzUsuńRecenzja zachęcająca. Książka czeka na mojej półeczce w kolejce do przeczytania. Miło odwiedzać Twojego bloga. Będę tu częściej zaglądać. Zapraszam również do mnie.
OdpowiedzUsuńCzęsto słyszę o utworach Coelho, jednak nie do końca czuję się na sile po nie sięgać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i Zapraszam do mnie :)